DSC_0485 DSC_0530 DSC_0794 DSC00355 DSC07248 DSC_0007
TwitterFacebook

Patroni

Święta Rodzina wzorem dla współczesnych rodzin.

W chaosie codzienności i dobie kryzysu wartości, któremu niestety, także ulega rodzina, warto poszukiwać wzorców, które pomagałyby pięknie przeżywać codzienność życia małżeńskiego i rodzinnego, a nade wszystko, osiągnąć ostateczny cel człowieka – zbawienie.

Takim przykładem życia i postępowania dla każdej współczesnej rodziny powinna być Święta Rodzina z Nazaretu. Otóż każda z osób Najświętszej Rodziny była całkowitym i bezinteresownym darem z siebie. Swoim życiem i postępowaniem niosła najpiękniejszy przykład miłości ofiarowującej siebie, a jednocześnie każda z tych osób w pełni przyjęła i odwzajemniła dar pozostałych. Święty Józef, to przykład dla każdego współczesnego męża i ojca, a Maryja – dla współczesnej małżonki i matki. Razem stanowią wzór domowej wspólnoty, praktykowania wszelkich cnót i podążania drogą świętości. Pomimo różnych trudnych doświadczeń, panuje tam pokój, radość i szczęście niezależne od bogactwa, władzy czy innych „przyjemności” tego świata. Prowadzą życie pokorne, ciche, bardzo skromne i pracowite, a zarazem wielkie, bo ukierunkowane na Boga.

Ze „świętego” wzoru, czyli z Rodziny z Nazaretu, czerpało i wciąż czerpie wiele małżeństw i rodzin. Na szczególne wyróżnienie zasługują również święci – ich relikwie mamy w naszym sanktuarium – którzy żyjąc w swoich rodzinach, naśladowali cnoty Świętej Rodziny. Czynili zatem pięknym swoje życie i swoich rodzin, w których żyli i które tworzyli. Wpatrujmy się więc w Świętych małżonków Zelii i Ludwika Martin, Świętą Joannę Beretta Molla, Świętą Ritę, Błogosławioną Mariannę Biernacką, Błogosławionego Ks. Jerzego Popiełuszkę, Sługę Bożego Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego. Niech staną się najlepszymi sojusznikami i wyjątkowymi pomocnikami w drodze do świętości osobistej, małżeńskiej i rodzinnej.

Święci małżonkowie Zelia i Ludwik Martin

Pięknymi postaciami życia małżeńskiego i rodzinnego są święci małżonkowie Zelia i Ludwik Martin. Rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Ich życie nie było pozbawione trudnych doświadczeń. Związane były one z przedwczesną śmiercią ich czworga dzieci, kłopotami z wychowaniem jednej z córek i wreszcie z długotrwałą chorobą nowotworową Zelii. Wszystkie te i inne problemy nieśli i pokonywali wspólnie. Swoje troski z wielką ufnością powierzali Bogu i w Nim znajdowali siłę do przezwyciężania przeszkód.

Ludwik i Zelia Martin ukazują nam, jak w szarym, codziennym trudzie wypełniać nasze powołanie małżeńskie zgodnie z zasadami Ewangelii. Ich przykład może dodać nam odwagi, umocnić, zachęcić do większych starań w tej dziedzinie. Ukazują, że warto oprzeć naszą małżeńską miłość na miłości Boga, który sam jest Miłością. Może wtedy łatwiej będzie pochwalić żonę za dobry obiad, powiedzieć mężowi, że nasza miłość do niego trwa nadal. Może wówczas miłowanie żony, jak siebie samego, nie będzie wyrzeczeniem, ale przyniesie radość. Może wtedy poddanie się mężowi nie będzie ofiarą, lecz wspólnym dążeniem do szczęścia.

Ludwik i Zelia są darem dla małżonków w każdym wieku przez ich wzajemny szacunek, wzajemne uznanie, wspólną harmonię w której żyli 19 lat. Przeżyli swoje obietnice ślubne: wierność w zaangażowaniu, nierozerwalność więzów małżeńskich, płodność w miłości, w dobru i trudnościach, w zdrowiu i w chorobach.

Ludwik i Zelia są darem dla rodziców. Słudzy miłości i życia, wydali na świat liczne potomstwo. Spośród ich dzieci, najbardziej podziwiamy Teresę, główne dzieło łaski Bożej, ale oczywiście również dzieło miłości rodziców, miłości do życia i ich dzieci.

Ludwik i Zelia są darem dla tych, którzy stracili swojego współmałżonka. Wdowieństwo jest zawsze stanem trudnym do zaakceptowania. Ludwik przeżywał stratę swojej żony z wiarą i hojnością, przedkładając nad swe dobra osobiste, dobro swoich dzieci.

Ludwik i Zelia są darem dla wszystkich, którzy napotykają choroby i śmierć w swoim życiu. Zelia zmarła na raka, Ludwik zakończył swój ziemski żywot z chorobą – arteriosklerozą tętnic mózgowych. W naszym świecie, który próbuje ukryć śmierć, święci uczą nas spojrzeć śmierci prosto w oczy i zdać się na Boga.

Dlatego też, ukazujemy ich przy wielu okazjach, zwłaszcza podczas Eucharystii, sprawowanych w intencji jubilatów, które odprawiamy w trzecią niedzielę danego miesiąca. Wówczas gorliwie modlimy się przez Ich wstawiennictwo, wypraszając łaskę wytrwania w miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej na dalsze lata.

Święty Jan Paweł II – Papież Rodziny

Człowiekiem naszych czasów, świętym którego kochamy i z całego serca pragniemy naśladować jest św. Jan Paweł II, nazywany Papieżem Rodziny i który – właśnie tak – pragnął być zapamiętany.

Nasz Rodak wiele uwagi i troski poświęcał zagadnieniu rodziny, wykazując przy tym głębokie i integralne rozumienie natury i funkcji rodziny w świecie współczesnym. O randze rodziny świadczą słowa Jana Pawła II: Pośród tych wielu dróg rodzina jest drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą. Jest drogą powszechną, pozostając za każdym razem drogą szczególną, jedyną i niepowtarzalną, tak jak niepowtarzalny jest każdy człowiek. Rodzina jest tą drogą, od której nie może on się odłączyć.

Tak więc Kościół ogarnia swą macierzyńską troską wszystkich, którzy znajdują się w takich sytuacjach, ponieważ dobrze wie, że rodzina spełnia funkcję podstawową. Wie on ponadto, iż człowiek wychodzi z rodziny, aby z kolei w nowej rodzinie urzeczywistnić swe życiowe powołanie. Ale nawet kiedy wybiera życie w samotności, to i tutaj rodzina pozostaje wciąż jak gdyby jego egzystencjalnym horyzontem.

Szczególnym wyrazem troski św. Jana Pawła II o rodzinę wśród wielu, była inicjatywa Światowych Spotkań Rodziny. W swoich wystąpieniach ciągle przypomniał, że rodzina opiera się na nierozerwalnym małżeństwie między mężczyzną i kobietą oraz jest środowiskiem, w którym człowiek może narodzić się godnie i rozwijać w sposób integralny. Mówił: Drodzy małżonkowie, żyjąc w małżeństwie nie obdarowujecie siebie jakąś rzeczą czy działaniem, ale całym życiem. Wasza miłość przynosi owoce przede wszystkim dla was samych, gdyż pragniecie wzajemnego dobra, doświadczając radości przyjmowania i darowania. Jest ona także owocna w wielkodusznym i odpowiedzialnym przekazywaniu życia dzieciom, w troskliwej opiece nad nimi oraz mądrym i starannym wychowaniu. Jest wreszcie owocna dla społeczeństwa, ponieważ życie rodzinne jest pierwszą i niezastąpioną szkołą wartości społecznych, takich jak poszanowanie osób, bezinteresowność, zaufanie, odpowiedzialność, solidarność, współpraca. Drodzy małżonkowie, dbajcie o wasze dzieci. W świecie zdominowanym przez technikę, przekazujcie im w sposób spokojny i ufny sens życia, siłę wiary, ukazując im wzniosłe cele i wspierając ich w kruchości. Także wy, dzieci, bądźcie w stanie trwać zawsze w głębokiej relacji miłości i troskliwej opieki do waszych rodziców.

Drogie rodziny! Często prosicie w modlitwie o pomoc Maryję i Świętego Józefa, aby nauczyli was przyjmować miłość Boga, tak jak oni ją przyjęli. Proście również naszego wielkiego orędownika w niebie. Przecież nie jest łatwo, zwłaszcza dziś, żyć waszym powołaniem, lecz rzeczywistość miłości jest wspaniała, jest jedyną siłą, która może naprawdę przemienić świat. Św. Jan Paweł II zawsze bronił człowieka, jego godności, wartości, bronił ludzkiego rozumu, prawdy, miłości, bronił wolności ludzkiej, praw człowieka, bronił małżeństwa i rodziny. Budował myślą, nauczaniem, czynem, całym życiem kulturę, cywilizację prawdy i miłości człowieka.

Dlatego też przybywajcie do Sanktuarium Świętej Rodziny i gorliwie módlcie się, za Jego wstawiennictwem, w intencji waszych rodzin ….

Święta Joanna Beretta Molla

Kolejnym wzorem w dążeniu do świętości jest św. Joanna Beretta Molla, kobieta najbardziej wpisana w całą współczesną rzeczywistość ludzi żyjących w małżeństwie. Kochała życie. Była normalną, kochającą żoną i matką, a przede wszystkim – sobą. To jednocześnie kobieta promująca ludzkie życie, broniąca je, a w ostateczności składająca je w ofierze za poczęte dziecko. Jej życie i styl życia całej rodziny Mollów ukazuje wieczną tęsknotę ludzi za prawdziwą miłością małżeńską i rodzinną. Św. Joanna ukoronowała swoje posłannictwo kobiety, żony i matki, poprzez świadomą ofiarę z życia. Ukazała wyjątkową świętość, przeżywaną w sposób spontaniczny i głęboki. Prowadziła dobre, jakże proste i zwyczajne życie.

Z tej właśnie racji, od wielu lat, jest bardzo czczona w naszej parafii i stawiana jako swoisty przykład i wsparcie dla małżeństw oczekujących na narodziny dziecka poczętego. Przez zachęcające świadectwo św. Joanny, podczas nabożeństw i Mszy Świętych sprawowanych w ich intencji, wypraszamy u Boga potrzebne łaski dla dzieci rozwijających się pod sercami matek. Błagamy Boga, aby obdarzył rodziny matkami pełnymi spokoju, chrześcijańskiej postawy, wiary i miłości, aby przyjęły z miłością powstałe w nich życie, aby były matkami charakteryzującymi się uświęconym służeniem i szlachetną działalnością.

Na zakończenie udzielamy błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem każdemu małżeństwu i matce, oczekującej narodzin dziecka poczętego.

Święta Rita

Następna święta, czczona w parafialnej świątyni, to św. Rita. Doświadczywszy różnych sytuacji życiowych, potrafiła stawić im czoła w duchu pokory i miłości. Z uporem zabiegała o zgodę, pojednanie i miłość w rodzinie. Nie ma dla Niej spraw beznadziejnych. To Święta od Szczęścia – od szczęścia „pomimo”. Rita z Cascii zrealizowała wszystkie dostępne kobiecie powołania: była żoną i matką, wdową, siostrą zakonną i wielką mistyczką. Ona jednak nie potrzebowała pocieszeń: Bóg sam stał się pokojem jej serca.

Cuda i łaski za przyczyną św. Rity dzieją się nadal. Wystarczy przyjść na Mszę Świętą, sprawowaną o godz. 17.00, każdego 22. dnia miesiąca, do naszego sanktuarium i wsłuchać się w podziękowania i prośby kierowane do Boga za jej przyczyną. Są to prośby kierowane do przyjaciółki, przeniknięte nadzieją zbudowaną na już doznanych łaskach. Modlący się czują, że św. Rita ich słucha i rozumie. Są pewni, że w taki czy inny sposób pomoże, zaradzi nieszczęściom i przywróci sens życiu. Pomaga odnaleźć im szczęście.

Święta Rita, to dar dla innych. Nigdy nie zatrzymywała uwagi na sobie, dzieliła się dobrem z innymi. Przed Nią łatwo się otworzyć, wypłakać, poskarżyć, wyrzucić z serca lęki, nazwać uczucia, które są źródłem cierpienia.

Siłą kultu św. Rity jest spontaniczność, ludowość i prostota. To swoisty fenomen: po tylu wiekach święta z odległej Italii nie daje o sobie zapomnieć, zarówno w swej ojczyźnie, jak i na świecie. Podczas nabożeństw, to właśnie Jej powierzamy wszystkie sprawy wiernych, ale nade wszystko – jedność i zgodę w małżeństwach i rodzinach.

Błogosławiona Marianna Biernacka

Błogosławioną Mariannę Biernacką, w naszym sanktuarium, stawiamy jako wzór dla wszystkich teściowych. Podczas drugiej wojny światowej wykazała się ogromnym poświęceniem, oddając życie za swą synową.

Wyróżnia Ją szczególna i bezinteresowna miłość do rodziny. Wyszła za mąż, gdy miała 20 lat. Jej mężem został Ludwik Biernacki. Przez całe życie oboje ciężko pracowali na 20-hektarowym gospodarstwie. Urodziło im się sześcioro dzieci, ale czworo z nich zmarło zaraz po porodzie. Dla rodziców był to z pewnością wielki cios. Biernaccy cieszyli się jednak z dwójki dzieci: córki, której nadali imię Leokadia oraz syna – Stanisława. Marianna była bardzo troskliwa wobec syna, jego wybranki oraz ich dzieci. Wszystkich darzyła wielką matczyną miłością i życzliwością.

W okolicach Lipska, na początku lipca 1943 roku, miały miejsce masowe aresztowania mieszkańców. Na liście osób, które miały zostać aresztowane, znalazł się także Stanisław Biernacki i jego żona Anna. Gdy Marianna usłyszała rozkaz, aby Anna i Stanisław wyszli z domu, rzuciła się do nóg esesmana. Błagała go, by oszczędził jej ciężarną synową, a ona pójdzie za nią. Niemiec zgodził się na tę propozycję. Została, wraz z synem i 48. mieszkańcami Lipska, rozstrzelana 13 lipca 1943 roku.

Marianna miała jedną prośbę: aby przed śmiercią dano jej do ręki różaniec. Jej ofiara nie poszła na marne. Synowa przeżyła wojnę, urodziła także dziecko. Doczekała też wyniesienia na ołtarze swojej teściowej, którego dokonał Św. Jan Paweł II 13 czerwca 1999 roku, w Warszawie.

Dziś, bł. Marianna, to orędowniczka dla wielu rodzin – także z naszej parafialnej wspólnoty.

Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko

Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko z rodziny wyniósł wartości umiłowania Boga i Ojczyzny. To człowiek, który szczególnie przysłużył się dla Narodu Polskiego. Przypominał podstawowe prawdy o Bogu i człowieku. To także świadek wiary chrześcijańskiej, który potrafił zrealizować w swoim życiu Ewangelię mimo wrogości i prześladowań, aż po najwyższą próbę przelania krwi. Stał się przykładem niezwykłej wrażliwości duszpasterskiej na człowieka cierpiącego, załamanego, pogrążonego w błędzie, o zagubionej nadziei. On potrafił pochylać się nad nimi z miłością, by pomóc powstawać w duchu ewangelicznej odnowy. Ukazywał bardzo przekonująco, że bliskość Boga, oparcie się na prawie Bożym i otwarcie na łaskę Bożą tworzą bazę do budowania kultury i cywilizacji chrześcijańskiej. Potrafił z wiarą głosić, że tylko Ewangelia jest w stanie odmienić oblicze świata. Ale jest to program bardzo wymagający, gdyż zakłada zawsze spełnienie trzech warunków: wierność prawdzie, wierność sumieniu – prawe sumienie jest niezastąpionym światłem na drodze prawdy – oraz jako trzeci warunek – osobista ofiara miłości, bez której niemożliwe jest wprowadzenie w życie wielkich ideałów chrześcijańskich. Z tym programem łączy się organicznie metoda chrześcijańskiego zmagania ze złem, niestrudzenie potwierdzana Jego życiem: „zło można pokonać jedynie dobrem, miłością”.

W takim kontekście ks. Popiełuszko ukazywał także, jak ważnym jest dla chrześcijańskiej cywilizacji i jej wzrastania, zdrowy patriotyzm, pielęgnowanie własnej historii i tradycji wartości, co wtedy silnie kontrastowało z duchem internacjonalizmu komunistycznego. Dlatego też, w naszym sanktuarium, stał się patronem i orędownikiem w modlitwach w intencji umiłowanej Ojczyzny.

Wielkim przeżyciem i wyróżnieniem dla naszej parafialnej wspólnoty było to, gdy przed laty relikwie tego świętego Kapłana przekazali nam Jego mama, śp. Marianna i brat Stanisław Popiełuszko.

Sługa Boży ks. kard. Stefan Wyszyński

Sługa Boży ks. kard. Stefan Wyszyński – powszechnie uważany za jednego z największych Polaków XX wieku: Prymas Tysiąclecia, kardynał, arcybiskup, metropolita gnieźnieński i warszawski. Prymas Polski i mąż stanu. Cieszył się powszechnym autorytetem społecznym, jako mąż stanu, obrońca praw człowieka, narodu i Kościoła.

Urząd Prymasa sprawował w najtrudniejszym dla Polski czasie – czasie represji, walki z religią i Kościołem. Mimo to nauczył Polaków mądrej wiary, a Kościół pokazał jako dom prawdziwej wolności. Jego życie i działalność to wielka manifestacja siły ludzkiego ducha i niezachwianej wiary. Ten niezłomny Prymas całe swoje życie oddał Bogu i Kościołowi.

Niemniej jednak, Ks. Stefan Wyszyński, to przede wszystkim prawdziwy człowiek, pełen niepokoju i wątpliwości, zatroskany losami bliskich mu ludzi, wielki obrońca życia, ludzi słabych i nienarodzonych. Pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności, pełen wiary, nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem, pełen heroicznej nadziei i bez reszty oddany Matce Kościoła.

Otoczony czcią za heroiczną wiarę, całkowite oddanie Matce Bożej, za męstwo wobec przeciwności i prześladowań, które znosił w imię Boga. Tak umiłował Kościół, jak wiernie kochał Ojczyznę i każdego człowieka, broniąc jego godności i praw, przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężając.

Pochodzący z naszego rejonu i naszej diecezji, i jednocześnie wielki Polak, stał się dla wielu wierzących – także z tej wspólnoty – inspiracją w wierze oraz patronem ludzi słabych, szczególnie tych jeszcze nienarodzonych.